Geoblog.pl    loversi    Podróże    S U D A M E R I C A    Goraca Brazylia!
Zwiń mapę
2009
05
mar

Goraca Brazylia!

 
Brazylia
Brazylia, São Paulo
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 17531 km
 
umieramy z goraca.
zyjemy i mamy sie dobrze.
wkrótce wrzucimy kilka zdjec...

P


Dotarlismy wreszcie do naszej wymarzonej Ameryki Poludniowej :) Nie obylo sie bez przygod oczywiscie. Wczoraj 15 minut przed odlotem jakas mila meksykanka ze stoickim spokojem poinformowala nas, ze lot do Sao Paulo z powodow operacyjnych (?!) zostal odwolany. Przedstawila nam trzy mozliwosci rozwiazania tej sytuacji. Albo uda sie wcisnac kilka osob na inny lot do Sao Paulo jeszcze tej nocy albo zapewnia nam miejsca na dzien nastepny albo proponuja lot przez Miami - tylko trzeba miec wize do USA... no coz... wiekszosc pasazerow napalila sie na pierwsza opcje. Rozpoczela sie szalona procedura w iscie chaotycznym meksykanskim stylu. Pracownicy mexicany przegonili nas po calym lotnisku, przeszlismy kilka ponownych odpraw i kontroli, odebralismy nasze bagaze, zeby potem znow je odprawic - po prostu szal! Ale cale szczescie okazalo sie, ze dla wszystkich starczylo miejsca i ze wszyscy, w mniej lub bardziej pozytywnym nastroju, dolecieli dzis rano do Sao Paulo!

Tak wiec jestesmy po drugiej stronie oceanu! Jak Piotrek slusznie zauwazyl, przezywamy wlasnie totalny szok termiczny. Jest upal niczym latem w Andaluzji. Bruno, nasz przyjaciel ktorego Piotrek poznal w La Corunii jakies cztery lata temu, odebral nas z lotniska. W szalonym tempie przemierzalismy zakorkowane ulice Sau Paulo. Pierwsze wrazenie - baaaardzo pozytywne! Naczytalam sie, ze to miasto ma charakter przemyslowo-finansowy. Moze i ma, ale pewnie w rozumieniu brazylijskim. Jak na moje europejskie myslenie jest tu pieknie i egzotycznie. Ulice sa pelne kolorow i fantastycznej zieleni. Jesli inne brazylijskie miasta sa ciekawsze i bardziej artystyczne - to juz nie moge sie doczekac! Jestesmy teraz u Bruna w domu. Zdazylismy juz poznac jego ciocie i dziadkow. Zapowiada sie, ze wieczorkiem poznamy dalsza czesc rodziny, poniewaz kuzynka Bruna obchodzi dzis urodziny. Rozmawiamy po hiszpansko-portugalsku...wiec jest smiesznie! Przywitala nas tez Debora, dziewczyna Bruna, ktora poznalismy we Francji i ktora byla u nas w Poznaniu dwa lata temu. To niesamowite widziec ludzi, z ktorymi tak dawno nie mialo sie zywego, nie-internetowego kontaktu - mam wrazenie ze nic sie nie zmienili :)

Pozdrawiam Was Wszystkich bardzo goraco!
Dziekuje, ze jestescie z nami podczas tej Podrozy :)

M

6 marca 2009 - piatek

Wczorajszy szok termiczny przedluzyl sie i trwa jeszcze dzis.
Wczoraj byl najcieplejszy dzien lata w Sao Paulo!
Solidarnie z nami z goraca umierala cala rodzinka Bruna!
[Tu podejme sie karkolomnego opisu rodzinki Bruna...]
Najpierw poznalismy ciocie i wujka Bruna, ktorzy czesto wpadaja by odwiedzic babcie i dziadzia. Nie poznalismy ich za bardzo, bo przygotowywali przyjecie urodzinowe swojej corki.
Ale po kolei...
Dziadzio Bruna pracowal kiedys w Polakiem, ktory mu opowiadal o wojnie. Jest artysta malarzem i w calym domu wisza jego obrazy. Poza tym jest fanem FC Sao Paulo i nocami namietnie oglada powtorki meczow, ktore wczesniej widzial na zywo.
Babcia Bruna zagadywala Monike. Przyniosla nam pyszny swiezy sok z ananasa i miala pretensje do Debory, ze nie pozwala nam mowic (babcia chciala nas ciagle sluchac).
Bruna tata ma wasy, jest wysoki i w ogole nie wyglada jak Brazylijczyk.
Wciaz sie ze mnie nabijal, ze go nie rozumiem, kiedy mowi do mnie po portugalsku.
W koncu udalo nam sie jednak dogadac. Bylo oczywiscie o polityce i historii Polski.
Mama Bruna jest ciagle usmiechnieta i ma gesta lwia grzywe na glowie - niczym Bruno.
Ma kilku braci. Poznalismy trzech - wraz z rodzinami! (O jednym wspomialem na poczatku)
Wczoraj bylo przyjecie urodzinowe kuzynki Bruna, na ktore zostalismy zaproszeni.
Przyjecie bylo w domu Bruna, gdzie obecnie mieszka jubilatka. Nie pamietam jak ma na imie, jest corka wujka nr 1, ktory wlasnie remontuje dom i rozparcelowal sie i swoje dzieci po rodzinie. Kuzynka-jubilatka w swoim czasie przyczynila sie do poznania Debory i Bruna. Kuzynka mieszka w pokoju Bruna i jego brata. Brat [imie wstawi Monika] ma dziewczyne [...], ktora juz nas zdarzyla zaprosic do siebie na weekend. Bywa, ze wszyscy razem mieszkaja w jednym pokoju - kuzynka-jubilatka, Bruno-Debora i Brat-Dziewczyna. Wiec nie wiem na co narzekaly nasze Dzieciaki w salonie???
Wczoraj przewinelo sie jeszcze dwoch wujkow z zonami i dziecmi, chlopak jubilatki chyba jacys sasiedzi i pani, ktora pracuje w domu Bruna rodzicow i czasami tez tu mieszka. Pochodzi z faveli i zarabia grosze. Widzielismy przejazdem favele, ale o tym moze pozniej. W kazdym razie nie wygladaja tak sympatycznie, jak w `Miescie Boga´.
Urodziny byly szalone i dlugie. Glownym daniem byla pizza zamowiona przez telefon. Do tego mnostwo zimnego piwa i godziny glosnych rozmow. Najwytrwalsi doczekali sie wspolnego ogladania brazylijskiego big brothera. Tu czesc polegla. Potem zostal juz tylko dziadzio i jego powtorki meczow, Bruno z Debora. My poleglismy ostatni!

Rozpisalem sie dzis wyjatkowo. Wiecej sie to nie powtorzy.
Teraz jest poludnie. Wszyscy jeszcze spia. Ze mnie leje sie pot mimo, ze siedze pod wielkim wentylarorem, ktory jest przytwierdzony do sufitu i dziala bez przerwy.
Monika spi z husteczkami w reku, bo katar jej nie odpuszcza. Ja siedze w ortezie, bo mi nie odpuszcza kolano. Jest u p a l ! Nawet muchom sie nie chce latac ...
Cieszcie sie chlodem!

P


7 marca 2009 - sobota

Wczorajszy dzionek minal nam bardzo spokojnie. Spacerowalismy po parku w poblizu domku Bruna, skad rozposcieral ciekawy widok na centrum miasta. Sprobowalismy wody ze swiezego kokosa i bylo pyszne :) Potem pogubilismy sie troche obczajajac rozne zakatki dzielnicy...ale odnalezlismy sie dzieki przemilym Brazylijczykom!

Dzisiaj dzialo sie duzo. Rano bylismy z Debora i 80-letnia babcia Bruna na pobliskim targu - w sensie na feira. Pelno kolorowych owocow i warzyw. Udalo nam sie sporo z nich sprobowac, poniewaz wszyscy sprzedawcy z checia czestuja tymi pysznosciami! Pozniej Bruno i Debora zabrali nas na spacer po centrum Sao Paulo. Dziwne wrazenie. Z jednej strony pelno pieknych budynkow i placow, z drugiej - niewyobrazalna ilosc osob spiacych na ulicy, troche szalonych, troche podejrzanych... W poblizu katedry znajduje sie najwiekszy w Brazylii, oficjalnie nielegalny, targ uliczny, na ktorym mozna kupic doslownie wszystko! Niesamowite wrazenie - totalny chaos, szalenstwo, mnostwo najrozniejszych towarow, pelno przedziwnego jedzenia, dzikie tlumy i do tego upal! Udalo nam sie tez wybrac do dzielnicy artystycznej Sao Paulo. To miejsce bardzo nam sie spodobalo - urocze kawiarenki, muzycy grajacy na ulicach sambe :) Wieczorem przygotowalismy dla calej rodzinki Bruna i gosci (ktorzy wpadaja tu i wypadaja przez caly czas) pyszny makaron w sosie smietanowym. Po kolacji bylismy jeszcze na typowej brazylijskiej fiescie urodzinowej w jednym z barow artystycznej dzielnicy. Poznalismy kilku przyjaciol Bruna i Debory. A na zakonczenie zaliczylismy przesympatyczna impreze w mieszkanku kolejnych przyjaciol naszych przyjaciol :) Tym sposobem zrobila sie czwarta nad ranem, wiec idziemy spac. U Was pewnie juz wstalo slonko, wiec zycze Wszystkim pieknego dnia!

M


8 marca 2009 - niedziela

Wszystkim Kobietkom najlepsze zyczonka, prosto z Brazylii :)
My caly dzionek spedzilismy na churrasco, czyli na brazylijskiej odmianie grilla, u kolezanki Debory, ktorej dziadek byl lotnikiem pochodzacym z Polski! Bylo przesympatycznie. Sprobowalismy wiele roznych pysznosci. Nasz brazylijski z kazdym dniem jest coraz lepszy :)

M


9 marca 2009 - poniedzialek

Dzisiaj bylismy z Brunem poszwedac sie raz jeszcze po centrum Sao Paulo. Teraz pakujemy sie na kolejne dni podrozy, poniewaz zamierzamy juz opuscic Sao Paulo i ruszyc dalej... Wlasnie Debora kupuje nam przez telefon bilety na autobus, ktory zawiezie nas do Parati - malutkiej miescinki na wybrzezu pomiedzy Sao i Rio. Nie wiem czy znajdziemy tam dostep do Internetu, dlatego byc moze przez kilka nastepnych dni nie bedziemy nic wpisywac na bloga. Nie stresujcie sie - bedziemy spokojnie wylegiwac sie na pieknych brazylijskich plazach :) W weekend chcemy pojechac do Rio de Janeiro. Stamtad na pewno damy znac ze zyjemy!

M
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (17)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (20)
DODAJ KOMENTARZ
Kasia-Siostrzyczka ;)
Kasia-Siostrzyczka ;) - 2009-03-05 21:39
No, strzeliło Wam dziś dwa procent świata ;) Jeszcze tylko 98 ;) Może w końcu jakieś fotki umieścilibyście? Ja tam nie wierzę, że ulice brazylijskie są takie ciekawe ;)
 
rodzice z jelonki
rodzice z jelonki - 2009-03-05 21:56
kochani bardzo sie cieszymy ze jestescie juz na miejscu jak wasze zdrowie ale macie cieplutko
 
pih
pih - 2009-03-05 22:05
Super, że już na miejscu! Teraz się zacznie... Bawcie się dobrze ;) U nas już spokojniej, chociaż jakies chorobska sie przypałętały! Buziaki.
 
maciejka
maciejka - 2009-03-06 10:48
no hejka :) fajnie ze juz jestescie na miejscu! Pachnie przygoda to wszystko!! :) mam nadzieje Monix ze Twoje gardlo juz ok (dziele z Toba to samo dziadostwo - lezac w lozku przykryta stosem chusteczek :)...) trzymajcie sie cieplo!
 
loversi
loversi - 2009-03-06 17:59
Hej! To fakt, ze chorowanie na wyjezdzie nie jest za super sprawa :(
Dzielnie walcze z katarem i bolacym gardlem!
Mam nadzieje, ze uda mi sie szybko pokonac przeciwnika.
Huberty - wiecie doskonale jak to jest...
Martun - kuruj sie kuruj i napisz koniecznie jak Ci poszla rozmowa i czy juz kupiliscie bilety?
 
Marcin
Marcin - 2009-03-06 22:52
HEJ!!!!Koniecznie pozdrowcie Bruna i Debore!!!!! Nawet ja nie moge sobie wyobrazic tego goraca Brazyliskiego...PS. Bylem w zeszlym tygodniu w La Coruni...Odwiedzilem DELICIAS - Piotrek masz pozdrowienia od Carlosa...CIAO
 
Alusiape
Alusiape - 2009-03-07 15:25
Zaglądam i zaglądam a tu cisza! Spicie tak długo?
Piszcie dużo bo jesteśmy ciekawi co u Was?Jak gardło i kolano?
Cieszę się,że jesteście u fajnej rodzinki,pozdrówcie ich. :)
A ponieważ są fajni więc wykurujcie się i dopiero póżniej wyruszajcie w dalszą drogę.
POzdrowienia od wszystkich z Lazurowej! :)
 
Dudek Ela
Dudek Ela - 2009-03-07 18:48
Serdeczne pozdrowionka dla Was i Wszystkich Serdecznych Wam Brazylijczyków z Centralnej Polski przesłają Ela i Mirek Dudkowie. z przyjemnoscią będziemy śledzić wasze doznania z podrózy . Całuski E.M.D
 
rodzinka z Grójca
rodzinka z Grójca - 2009-03-08 11:01
Kochani cała rodzinka z Grójca śledzi Waszą wyprawę . To cudownie że możemy razem z Wami śledzić i podziwiać tak dalekie kraje. Trzymamy za Was kciuki i życzymy powodzenia w czasie całej wyprawy.Serdeczne życzenia z okazji MIEDZYNARODOWEGO DNIA KOBIET dla MONICZKI i dla wszystkich PAŃ Wam towarzyszących !!!! Czekamy na dalsze wiadomości i zdjęcia. Basia Kasia Krzyś Pawełek
 
Babcia i Dziadziuś
Babcia i Dziadziuś  - 2009-03-08 17:03
Kochani
Bardzo się cieszymy, że realizujecie z powodzeniem podróż waszych marzeń. Ale martwimy się waszym zdrowiem. Pozdrówcie od waszych dziadków (czyli od nas) dziadków Bruna. Marysia cały czas pytała się o Monisię i Potrusia. Wasze informacje - znakomite. Czekamy na następne.
 
Alusia - mamusia :)
Alusia - mamusia :) - 2009-03-08 18:06
U Was upał - 30 stopni a u nas ponad 30 cm śniegu!
Dzisiaj na nowo zapanowała zima! Buziaki!
 
Rafal
Rafal - 2009-03-08 19:44
skoro juz poruszyliscie temat upalow..... mozemy dostac jakas skrócona instrukcje wylaczenia pieca?? bo ciepelko sie robi, wiosna idzie w polsce, no i rachunki na tysiaka juz nie bawia jak dawniej:))))
pozdrowienia z salonu
 
kamitango
kamitango - 2009-03-08 23:56
Moniś i Pio, śledzę wasze kroki i czytam. Pozdrawiam Was serdecznie z Poznania z waszego ślicznego mieszkanka. Śniliście mi się ostatnio, że podróżowaliście w niebieskiej lodówce pełnej kolorowych obrazów. Przyjemny sen. Życzę wam powrotu do zdrowia. Trzymajcie się ciepło. Buziaki wielkie. Kama
 
PIT
PIT - 2009-03-08 23:59
hmm, Kala i Ostrody przeszly szkolenie w kwestii wylaczania pieca, ale na wszelki wypadek napisze...
instrukcja wylaczania pieca: pierwsze pokretlo po lewej stronie przekrec na rysunek z kranem, ktory oznacza, ze piec grzeje tylko wode w kranie. powodzenia!
 
Ola (vaca loca)
Ola (vaca loca) - 2009-03-09 10:21
Kochani! Piszcie jak najwięcej, bo macie tu cały tłum wiernych czytaczy:) Adziękim bieżącym wieściom wiemy donde esta el equipo:)
Zawsze wolne miejsce dla gości w tak przeładowanym domostwie - takie rzeczy tylko...wśród przyjaciół. Wyściskajcie Bruna i Debi.
Życzę żeby was wszelkie choroby od teraz omijały dużym łukiem.
SUDAMERICA-CUDAMERICA niech wam sprzyja!
 
rychope
rychope - 2009-03-09 16:01
Zaglądam, zaglądam, a tu bez zmian - niczym jak w serialu brazylijskim, ... za to u nas śnieżna zima w pełni, choć mrozu nie ma, ale śniegu wielkie mnóstwo leży, mam nadzieje, że uzupełnicie wiadomości, bo wygląda na to, że "stoicie w miejscu", ale znając Wasze nieposkromione zwyczaje poznawcze, myślę, że to tylko "chwilowa przerwa" ... Pozdrawiam serdecznie, mając nadzieje, że gardło Moni jest ok, ze o "kolanku" nie wspomne
 
Kevin
Kevin - 2009-03-10 14:08
Hi, mam nadzieje, ze wszystko idzie zgodnie zplanem i macie wspanialy czas.
Wypijcie za mnie canprinha!
Pozdrawiam goraco, Kevin
 
Zulu gula
Zulu gula - 2009-03-22 21:54
Hehe,a mamusia z tatusiem za wszystko bulą :P Snoby :P
 
KubAngNela
KubAngNela - 2009-03-23 14:17
HOLA AMIGOS LOVERsOS ! ! ! idziecie jak przecinaki przez dzikie przestrzenie sudamerykanskie - respect!.. wbiły mnie w fotel pionowe fotki z targu w Sao Paolo - wprawdzie nieokrzesany i fotogeniczny teren, ale oko fotografa tez wyostrzone - podoba mi sie - respect(2) My swiezo z Barcelony znowu magicznej volver(amos), stad poniedzialek pracujacy wydaje sie jeszcze bardziej nie do zniesienia ( Suerte M&P ! ! ! PS. Zulu Gula - que te jodan!
 
kasia i pawel (zajace) :)
kasia i pawel (zajace) :) - 2009-04-09 19:41
sledzimy Wasza podroz, uwazajcie na siebie!!! prosimy o tysiace zdjec;) buziaki gorace:*
 
 
loversi
Monika, Piotr i Maleństwo Pasieczni
zwiedził 5% świata (10 państw)
Zasoby: 51 wpisów51 265 komentarzy265 556 zdjęć556 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
28.02.2009 - 10.06.2009